Keeley Forysth
Mimo że na ekranach brytyjskiej telewizji była obecna od połowy lat dziewięćdziesiątych, dopiero w ostatnich latach wywalczyła sobie równoległą karierę jako bezkompromisowa, wyjątkowa artystka muzyczna. Debiutancki album Keeley Forysth — wydany w 2020 roku „Debris” — został określony jako „zadziwiający” („Uncut”) oraz „jeden z najbardziej niezwykłych od lat” („The Sunday Times”), a wśród inspiracji odnaleźć można surowe piękno rodzinnego krajobrazu North Yorkshire, twórczość Samuela Becketta, Béli Tarra, Antonina Artauda i Piny Bausch. „Limbs”, druga płyta artystki, pojawiła się w 2022 roku, a dyskografię — póki co — zamyka opublikowany w tym roku „The Hollow”, który „zmusza do konfrontacji z okropnym i niesamowitym rodzajem piękna” (Pitchfork). Wszystkie płyty spotkały się z ciepłym przyjęciem słuchaczy i pochwałami krytyków, którzy porównywali jej twórczość z Nico, Nickiem Cave’em, Beth Gibbons, Aldous Harding, Anohni, a nawet Scottem Walkerem. Forsyth wymyka się jednak łatwej kategoryzacji, przekraczając konwencjonalne granice i artystyczne oczekiwania.
Artystka występowała na najważniejszych światowych festiwalach i współpracowała z wieloma cenionymi osobami artystycznymi — wystarczy wymienić tylko Colina Stetsona, Matthew Bourne’a, Teho Teardo, Gazelle Twin czy Yanna Tiersena. Skomponowała także ścieżkę dźwiękową do debiutu reżyserskiego Maxine Peake, okazjonalnie występuje w filmach i produkcjach telewizyjnych — pojawiła się między innymi w „Club Zero” (reż. Jessica Hausner, 2023) oraz w małej roli w filmie „Biedne istoty” (reż. Yorgos Lanthimos, 2023). Obecnie pracuje nad projektem scenicznym i płytą we współpracy z kompozytorem i producentem Benem Frostem oraz pisarzem Robertem Macfarlane’em.
Magnetyczna osobowość Keeley Forsyth najlepiej manifestuje się podczas koncertów, które wykraczają poza zwykły występ muzyczny i zbliżają się do sztuki performatywnej. Powstaje rodzaj ceremonii pełnej rytuałów, łączących z jednej strony potężną fizyczność i pierwotną, niemal zwierzęcą energię, a z drugiej — eteryczną miękkością i celebrowanie chwili.